Powiem Wam szczerze, że miałam zamiar pokazać Wam trzy rzeczy. Po pierwsze te tłumy osóbek zachwyconych dziełkami, po drugie każde inne stoisko na kiermaszu, po trzecie każde wydarzenie towarzyszące imprezie. Okazało się, że jedna osoba nie jest zdolna do wszystkiego. Wyskakiwałam z aparatem w miarę możliwości, a możliwości nie było zbyt wiele.
I koniec końców zdjęć niewiele.
Kawałeczki z naszego stoiska.
Moi chwilowi kochani pomocnicy, czyli Syn z Dziewczyną w międzyczasie
Kilka zdjęć ze stoisk tuż obok
Kilka z lotu ptaka, bo nasze stoisko było na pierwszym piętrze
Były anioły
Byli szlachcice - fascynujące przedstawienie!
Byli też mimowie, ale nie udało mi się... I kolędy. Po polsku i po słowiańsku.
Zdjęcia w locie witryn sklepowych, które mnie zauroczyły w drodze na posiłek.
Jak nie patrzeć na temat:)
I już po kiermaszu, po spakowaniu, zapowiedź słodkiego snu:)
Dziękuję wszystkim Artystom ArtStacji, którzy wzięli udział w kiermaszach! Dzięki Wam mogłam usłyszeć tyle ciepłych słów zachwytu i nabrać pewności, że to, co stworzone od serca, jest bezcenne:)